S³owo i ¯ycie
                  nr 3/2012



Nina i Bronis³aw Hury

Od redakcji

Lato w tym roku by³o do¶æ typowe, ani szczególnie upalne, ani deszczowe. By³y wprawdzie burze, tr±by powietrzne i gradobicia, lokalne podtopienia i zniszczenia, ale wielkich powodzi i suszy nie by³o. To w przyrodzie, bo w mediach nie by³ to typowy sezon ogórkowy.

Ni st±d, ni zow±d, jeszcze przed sezonem urlopowym pos³ów, rozgorza³a dyskusja o zwi±zkach partnerskich. Jak nagle wybuch³a, tak szybko szczê¶liwie od³o¿ono j± na „po wakacjach”. Zaraz potem przetoczy³y siê doniesienia o sukcesie na kosmiczn± skalê amerykañskiej agencji NASA. 6 sierpnia 2012 r. o 7:14 czasu polskiego sonda Curiosity, wys³ana dziewiêæ miesiêcy wcze¶niej, pomy¶lnie wyl±dowa³a na Marsie i wkrótce zaczê³a przesy³aæ na Ziemiê zdjêcia. Mieli¶my w tym sukcesie pewien udzia³, gdy¿ sondê wyposa¿ono w detektory, wyprodukowane przez polsk± firmê z O¿arowa Mazowieckiego.

Ale to szybko zosta³o wyparte przez doniesienia o wizycie w Polsce Cyryla I, patriarchy moskiewskiego i ca³ej Rusi, w dniach 16-19 sierpnia. Wspólne Przes³anie do Narodów Polski i Rosji by³o g³ównym akcentem tej wizyty. Ten apel o pojednanie polsko-rosyjskie oraz o krzewienie ewangelicznych warto¶ci we wspó³czesnym ¶wiecie by³ komentowany w mediach bardzo pow¶ci±gliwie. Nie wi±zano z nim wielkich nadziei na rych³± i znacz±c± poprawê w relacjach miêdzy naszymi narodami czy na rezultaty w krzewieniu ewangelicznych warto¶ci. Impulsy o charakterze duchowym maj± ogromny wp³yw na ¿ycie spo³eczeñstw i narodów, ale w tym wydarzeniu wiêcej by³o religijnego ceremonia³u ni¿ duchowego przes³ania. Religi± ¶wieckie media interesuj± siê ma³o, a politycznie ta wizyta znaczy³a niewiele.

Wyrok w sprawie norweskiego skrajnego nacjonalisty Andersa Breivika, który w lipcu ubieg³ego roku spowodowa³ ¶mieræ 77 osób, to kolejna sprawa, która na krótko zdominowa³a doniesienia medialne. Zosta³ skazany na 21 lat wiêzienia z mo¿liwo¶ci± nieograniczonego przed³u¿enia tego wyroku. Przy tej okazji rozgorza³a dyskusja na temat norweskiego wymiaru sprawiedliwo¶ci i mentalno¶ci norweskiego spo³eczeñstwa w ogóle. Uprzejme traktowanie Breivika w trakcie procesu, stosunkowo ³agodny wyrok i komfortowe warunki odbywania kary nie zaspakaja³y oczekiwañ na karê adekwatn± do pope³nionej przez niego zbrodni. Poza Norwegi± niemal wszyscy oczekiwali surowego wyroku, ale Norwegowie niewzruszenie trzymali siê swoich procedur. Ciekawe, ¿e to spokojne i niewzruszone trzymanie siê procedur krytykowano z lewa i prawa, niezale¿nie od pogl±dów politycznych i przekonañ ¶wiatopogl±dowych. Zarówno krytycy Biblii, uwa¿aj±cy starotestamentow± zasadê „oko za oko, z±b za z±b” za okrutn±, jak i ci, co Pismo ¦wiête szanuj± i z gorliwo¶ci± g³osz± Dobr± Nowinê o zbawieniu z ³aski, byli w wiêkszo¶ci zgodni, ¿e norweski wymiar sprawiedliwo¶ci zawiód³. Nawet wyznaj±cy zasadê, ¿e cz³owiek ma decydowaæ o swoim postêpowaniu nie kieruj±c siê zachowaniem innych, w tym przypadku nie byli przekonani, ¿e Norwegowie czyni± s³usznie, traktuj±c Breivika jak ka¿dego innego przestêpcê i nie zaostrzaj±c dora¼nie swojego prawa.

A przecie¿ zarówno zasada „oko za oko”, jak i ewangeliczne przes³anie o zbawieniu z ³aski przez wiarê, wyp³ywa z tego samego korzenia, z Bo¿ej sprawiedliwo¶ci. W czasach staro¿ytnego okrucieñstwa „oko za oko” wyznacza³o granice odwetu. Dzi¶ Bo¿e mi³osierdzie oznajmia cz³owiekowi, ¿e karê za jego grzech poniós³ Jezus Chrystus. To usprawiedliwienie z ³aski przez wiarê jest oferowane ka¿demu, a od naszej wzglêdem tego faktu postawy zale¿y nasza wieczno¶æ. Gdy jednak cz³owiek tkwi w swojej zatwardzia³o¶ci i nie przyjmuje tego Bo¿ego daru, pozostaje poza Bo¿ym Królestwem i ci±¿y na nim wina, a kar± za grzech jest ¶mieræ.

Jak¿e powinni¶my byæ wdziêczni, ¿e Pan Bóg nie zmienia dora¼nie og³oszonej przez Jezusa Chrystusa na krzy¿u procedury zbawienia z ³aski przez wiarê. Czas Jego ³aski, dla terrorystów równie¿, wci±¿ trwa.


Copyright © S³owo i ¯ycie 2012