Nina Hury
- Największe nabożeństwo
Europy
-
Blisko
30 tysięcy osób uczestniczyło w ośmiu spotkaniach ewangelizacyjnych
"ProChrist", jakie odbywały się od 6 do 9 kwietnia ‘08 w katowickim
Spodku. Doliczając tych, którzy oglądali przekaz satelitarny w ponad
100 miejscach, daje to ogółem ponad 80 tysięcy osób, głównie z Polski,
ale również z Anglii, Czech i Ukrainy.
- ProChrist to ruch skupiający
chrześcijan różnych wyznań. Jak to się zaczęło? W 1993 roku
Stowarzyszenie Ewangeliczne Billy’ego Grahama, zorganizowało po raz
pierwszy akcję ewangelizacyjną dla Europy, pod nazwą ProChrist,
transmitowaną z Essen poprzez łącza satelitarne na całą Europę. Kolejne
spotkania odbyły się w Lipsku (1995), Norymberdze (1997), Bremie
(2000), w Essen (2003) i w Monachium (2006). W tym roku po raz pierwszy
tę kampanię ewangelizacyjną zorganizowano poza Niemcami.
-
W
przygotowaniach uczestniczyło blisko 500 wolontariuszy. Głównym
organizatorem był Kościół Ewangelicko-Augsburski. Ale idea ProChrist
zjednoczyła w działaniu również inne Kościoły: Kościół
Ewangelicko-Augsburski (główny organizator), Ewangelicko-Metodystyczny,
Polskokatolicki (Śląski Oddział), Zielonoświątkowy,
Ewangelicko-Reformowany, Chrześcijan Baptystów, Kościół Boży w
Chrystusie, Kościół Wolnych Chrześcijan i Wspólnotę Kościołów
Chrystusowych (pastorzy: Roman Chmielewski, Jarosław Ściwiarski i
Henryk Rother-Sacewicz byli w Komitecie Organizacyjnym, a
zorganizowania punktów odbioru przekazu satelitarnego podjęły się zbory
w Bielsku Podlaskim, Gdyni-Orłowie, Kołobrzegu, Tomaszowie Mazowieckim,
Sandomierzu, Siemiatyczach i Warszawie). W realizację projektu włączyło
się ponadto wielu partnerów z organizacji chrześcijańskich, instytucji
i organów samorządowych różnych szczebli. W miejscach przekazu
satelitarnego powstały lokalne struktury współdziałania przedstawicieli
różnych środowisk. Patronat honorowy nad przedsięwzięciem objęli m.in.:
marszałek województwa śląskiego oraz prezydent Katowic.
Do
Spodka mógł wejść każdy, bez zaproszenia. Nowoczesna forma
spotkania trafiała do współczesnego człowieka. "Kościół
zawsze wykorzystywał najnowsze wynalazki, by dotrzeć do ludzi.
Teraz postępujemy w ten sam sposób. Chcemy dotrzeć do zwykłego
człowieka, do przechodnia, dlatego szukamy współczesnych form
przekazu "- podkreślał ksiądz Grzegorz Giemza z Komitetu
Organizacyjnego. "To największe nabożeństwo Europy. Wszystkie
europejskie kraje mają ten sam problem: coraz mniej ludzi przychodzi
do Kościoła. Dlatego organizujemy kościół w Spodku" - mówił
dyrektor Prochrist Michael Klitzke.
Akcji
towarzyszyły uliczne happeningi, zachęcające do wizyty w Spodku.
Na placu przed teatrem odbywały się spektakle, pojawili się
klauni, stanęła też ściana wspinaczkowa. W weekend podobnie było
w parku chorzowskim. Uwagę przechodniów zwracał też kolorowy
autobus z przyczepą – Bibliobus, jedyny taki pojazd w Polsce. W
środku wystawa Pisma Świętego. Oprócz słowników i materiałów
informacyjnych można było wziąć do ręki egzemplarze Biblii w
najróżniejszych językach, m.in. hebrajskim, arabskim,
starocerkiewnosłowiańskim, chińskim, esperanto, a nawet suahili.
Można było obejrzeć film, poświęcony historii Biblii.
Każdy
z ośmiu wieczorów wyglądał podobnie. Zaczynał się występem
chrześcijańskich muzyków, m.in. Magdy Anioł, Mate.o, Darka
Malejonka, Tomasza Żółtko, Beaty Bednarz. Każdy wieczór to
historia konkretnego człowieka – świadectwo życia z Bogiem
dobrze prosperującego biznesmena, gospodyni domowej, byłego
przestępcy czy bezdomnego; każdy z nich tak samo potrzebował
spotkania z żywym Bogiem. Były prezentacje filmowe i dramy. I rzecz
najważniejsza - zwiastowanie Ewangelii przez Ulricha Parzanego.
Mówił o wolności, autorytetach, młodości i starości, ludzkiej
fascynacji złem, zazdrości i chciwości, emigracji, a także o
przebaczeniu. Kończył zaproszeniem do modlitwy przy krzyżu,
ustawionym pod sceną Spodka. Była też możliwość indywidualnych
rozmów z przeszkolonymi doradcami duchowymi i duszpasterzami. -
Ustaliliśmy, że interesuje nas tylko Pan Jezus. Nie wchodzimy więc
w dysputy teologiczne, dotyczące różnic pomiędzy poszczególnymi
Kościołami, to nie ten czas i miejsce. Rozmawiamy o tym, co
wydarzyło się w sercu młodego człowieka, proponujemy, co powinien
robić dalej, we własnym Kościele. Te osiem wieczorów to przede
wszystkim wielkie święto chrześcijan – podkreślał ks. Ryszard
Nowak, moderator Ruchu Światło-Życie.
Czy
budowniczowie Spodka mogli przypuszczać, że odbędzie się tam taka
impreza? „Fajny kościół nam zbudowali” – powiedział
prowadzący podczas jednego z wieczorów. Bardzo fajny...
Kolejne
ProChrist w kwietniu 2009, w niemieckim Chemnitz..■
Copyright ©
Słowo i Życie 2008
|
|
|