Słowo i Życie - numer 1/2004


Grzegorz Baczewski

Jubileuszowe refleksje

Jest wieczór 18 stycznia 2004 roku. Sala powoli zapełnia się ludźmi. Podniosła atmosfera, uroczysta muzyka i... lekkie napięcie. Ale okazja też szczególna – 15-lecie istnienia Chrześcijańskiej Społeczności w Ciechanowie. Chcemy podziękować Bogu i ludziom. Bogu – bo bez Niego nic uczynić nie możemy, ludziom – bo przez nich Bóg czyni wielkie rzeczy.

Wszystko zaczęło się w 1986 roku. Grupka przyjaciół z Ciechanowa i okolic jedzie do Ostródy pod namiot. Tam po raz pierwszy stykają się z „żywą Ewangelią”. Kolejne dwa lata przynoszą niezwykłe wydarzenia. Biblia trafia „pod strzechy”. Liderzy z warszawskiej Chrześcijańskiej Społeczności podejmują akcję „Biblia pod namiotem” – w tym także i w Ciechanowie. Rezultaty? Są osoby zainteresowane studiowaniem Biblii. Rozpoczynają się spotkania po domach. Ich inicjatorem jest młody człowiek, który sam niedawno dedykował swe życie Bogu – Krzysiek Zaręba. Jeszcze nie wie, że za kilka lat będzie pasterzował tej gromadce. Towarzyszy mu kilku innych młodych zapaleńców, gotowych do radykalnych zmian w życiu.

Na owoce nie trzeba długo czekać, bo już w 1988 roku podjęta zostaje decyzja zakupu domu, by tam wyszykować kaplicę. Delegowany przez warszawski kościół lider Krzysztof Pietrzak podejmuje wyzwanie - z grupy sympatyków ma zbudować społeczność, podążającą śladami Chrystusa.

W styczniu 1989 roku w wyremontowanym obiekcie przy ul. Powstańców Warszawskich 12 odbywa się pierwsze nabożeństwo z udziałem zainteresowanych osób i zaproszonych z Warszawy gości. Teraz, na Jubileuszu 15-lecia, oglądamy fragmenty nakręconej wtedy kasety wideo. Na sali rozlegają się salwy śmiechu. Tak bardzo wszystko się zmieniło - zmieniła się epoka, w której żyjemy. Jest wśród nas spora grupka uczestników tamtego spotkania - ze zdumieniem przyglądają się własnym twarzom.

Jak streścić minione 15 lat Chrześcijańskiej Społeczności w Ciechanowie? Był to czas ludzkich zmagań o prawdę, wyzwań podejmowanych przez młodszych i starszych. Codzienna walka, radość i trud życia, by w naszym mieście ludzie mogli usłyszeć przesłanie Ewangelii. Zmieniali się pastorzy, jednak cel, który przyświeca wspólnocie, pozostaje niezmienny. Widać też nieustanny progres. Nowi ludzie, nowe służby, nowe działania.

W 1994 roku został zakupiony większy budynek przy ul. Sienkiewicza 33A i po pracach remontowych, w 1995 roku zaczął spełniać funkcję nowej kaplicy. Początkowo wydawał się zbyt duży, wielu zadawało pytanie, jak go zagospodarować. Obecnie zastanawiamy się, jak go powiększyć.

Mamy za co dziękować Bogu. Jak mówił w swym przesłaniu podczas tego jubileuszowego wieczoru  Prezbiter Naczelny Andrzej Bajeński, jesteśmy podobni do wędrującego narodu izraelskiego, przeżywamy kryzysy, zmagamy się ze swą „małością”, ale wciąż widzimy naszą „ziemię obiecaną”, do której zmierzamy – „bo najlepsze wciąż przed nami jest”...

Mieliśmy także okazję podziękować wielu ludziom, którzy w ciągu tych 15 lat przyczynili się do rozwoju naszej społeczności, wspierali nas swoimi modlitwami i zachęcali do różnorodnych działań. A lista ta jest długa!

 Wyraziliśmy także wdzięczność lokalnym władzom, których przedstawiciele zaszczycili nas swoją obecnością.

I jak bywa we zwyczaju u ludzi wierzących, po pieśniach uwielbiających naszego Stwórcę, wysłuchaniu Bożego Słowa i modlitwach, mieliśmy agapę dla wszystkich uczestników tej uroczystości.

Warto co jakiś czas zatrzymać się, spojrzeć wstecz i zrobić bilans dokonań. Wiele przygotowań, wysiłek dużej grupy osób, trochę (a nawet sporo) emocji. Wieczór się zakończył, a nasza pielgrzymka wciąż trwa. Teraz pozostaje pytanie, co dalej?

Czasami myślę, że za szybko przyzwyczajamy się do komfortu życia. Mamy piękny i funkcjonalny obiekt, rozwinięte i dobrze działające, różne służby, czyli mamy wszystko, co jest nam potrzebne do zborowego „życia i pobożności”. Czy jako Chrześcijańska Społeczność w Ciechanowie naprawdę szczerze możemy powiedzieć: „Boże, dziękujemy Ci za to wszystko, za rzeczy niematerialne i materialne, za Twój Kościół w Ciechanowie”?

Co dalej? To pytanie wciąż mnie nurtuje. Wojciech Bogusławski – twórca Teatru  Narodowego napisał niegdyś: „Teatr mój widzę ogromny”. Ja chciałbym widzieć ogromny Kościół Jezusa Chrystusa – także i w Ciechanowie.

[Autor jest od 1998 roku pastorem zboru KZCh „Chrześcijańska Społeczność” w Ciechanowie – red.] 

Copyright © Słowo i Życie 2004
Słowo i  Życie - strona główna