Czasopismo Słowo i Życie - strona główna
numer zima 2000


Od redakcji

Kończy się rok 2000. Mija drugie tysiąclecie ery liczonej od narodzenia Chrystusa. Od ponad roku trwa Wielki Jubileusz Chrześcijaństwa - czas podsumowań tego co minęło, celebrowania dokonań niemal w każdej dziedzinie życia i prób kreślenia planów na przyszłość.

W okresie przełomu wieków i tysiącleci uwagę elit przykuwają wielkie osiągnięcie i problemy współczesności: globalizacja, komputeryzacja, zmiany klimatu, wyczerpywanie się zasobów surowcowych, demografia, AIDS i choroba wściekłych krów, eksploracja mikro- i makrokosmosu itp. A codzienność, nie zważając na jubileusze, przepływa strumyczkami indywidualnego życia każdego z nas. Co z perspektywy codzienności zwykły człowiek uznaje za najważniejsze u schyłku drugiego tysiąclecia ery chrześcijaństwa na ziemi?

Gdy odrzucimy wszelkie pozory, zahamowania i maski, okaże się, że jak przed wiekami tak i dziś każdy potrzebuje i pragnie wewnętrznego ładu moralnego, chce być kochanym i mieć kogoś, aby obdarzyć go miłością i czcią. Przed wiekami prorok Micheasz wskazał odpowiedź na tę potrzebę: "Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem" (Mich. 6,8)

Warunki zewnętrzne bytowania człowieka na ziemi zmieniły się ogromnie, ale wnętrze człowieka pozostaje wciąż takie samo. Potrzebujemy uwolnienia od grzechu, poczucia bezpieczeństwa, pokoju i miłości, których źródłem jest sam Bóg. Pan Bóg znając tę naszą potrzebę, dwa tysiące lat temu posłał do nas na ziemię swojego Syna. On nie tylko nauczał o miłości, On  tę miłość pokazał umierając na krzyżu Golgoty za Ciebie i za mnie. Chętnie świętujemy Jego urodziny, chociaż Pan Jezus nigdy nie mówił, że mamy to czynić. Polecił nam natomiast wspominać Jego śmierć za każdym razem, gdy łamiemy chleb i pijemy wino - podczas Wieczerzy Pańskiej (Komunii). Betlejem i Golgota są nierozłączne - pamiętajmy o tym podczas tych Świąt.

W ostatnim w tym jubileuszowym roku numerze "Słowa i Życia" trzy artykuły odnoszą się do narodzin Jezusa. Józef Kajfosz ("Boże Narodzenie") snuje rozważania, jak by to było, gdyby Pan Jezus się nie narodził, i dlaczego się narodził. 
"Ciemna noc... cicha noc... cudów noc" to bardzo osobista refleksja Mirki Wójcik na temat tych niezwykłych narodzin.

Okrągłej liczbie 2000 przypisuje się czasem wręcz magiczne znaczenie. A tymczasem, "gdyby nie trywialna omyłka Dionizego, rok 2000 obchodzono by już w roku 1995" - to tylko jedna z ciekawostek z artykułu Alfreda Palli "Data narodzin Jezusa". Sporo w nim też informacji o okolicznościach narodzin Syna Bożego oraz wyjaśnień, dlaczego świętujemy je 25 grudnia. 

Poruszamy też inną tematykę. Bóg kocha i czeka cierpliwie na każdego człowieka ("Wciąż czekam"). Ale miłość to nie jedyny atrybut Boga. Polecamy szczególnie wykład Waldemara Świątkowskiego "Czy Bóg może się gniewać". "Naukowe dowody na (nie)istnienie Boga" to kolejna próba apologetycznego zmagania się z argumentami podnoszonymi przez niewiarę. 

I trochę informacji: o przyjęciu polskiego Aliansu Ewangelicznego do struktur europejskich, o V Synodzie KZCh, jubileuszu Fundacji "Życie i  Misja". Ponadto recenzja książki i listy Czytelników. Można by rzec: "Czytajcie, bo naprawdę warto".
Życzymy, by Święta Pamiątki Narodzenia Pana Jezusa Chrystusa były w tym roku szczególne, nie ze względu na jubileuszowy rok, ale dlatego, że będziemy oświeceni wewnętrznym blaskiem Jego miłości i Jego chwały, tak że zmieni to nasze życie i będzie widoczne dla naszego otoczenia. Niech pierwszy rok nowego tysiąclecia będzie znaczony szczególnym Bożym błogosławieństwem - odnową naszego życia w Nim. Niech Boży pokój i radość w Nim towarzyszą nam niezależnie od tego, co się wydarzy i w jakich okolicznościach przyjdzie nam żyć. Jezus jest Panem. Bez Jego woli nic się nie wydarzy. 

NINA I BRONISŁAW HURY

  Copyright © Słowo i Życie 2000 
Słowo i Życie nr 4/2000